Zapytaj dietetyka – Mało jem i nie chudnę!

Zapytaj dietetyka – Mało jem i nie chudnę!

Dla wielu z nas, zgrabna sylwetka jest synonimem piękna, zarówno zewnętrznego i wewnętrznego. Kogo nie spytasz, odpowie, że jest na diecie odchudzającej lub chce przejść na dietę, ale jeszcze szuka głębszej motywacji. Według badania CBOS, najwięcej Polaków podczas zmiany diety, ogranicza ilość zjadanych słodyczy i tłustych potraw. Powodem dla którego odrzucali właśnie te produkty, była zazwyczaj chęć utraty wagi, potrzeba zmiany nawyków lub zostali zmuszeni chorobą. Co ciekawe, aż 85% osób, trwających w postanowieniu, było zadowolone i wykazywało chęć kontynuowania eliminacji wymienionych produktów. Zastanówmy się nad tym. Skoro widzimy efekty tych dobrych zmian, jakim na przykład jest zmiana nawyków żywieniowych, dlaczego tak trudno przy nich wytrwać? Być może restrykcje, które sobie narzucamy, są zbyt dużym wyrzeczeniem? Z czasem mówimy sobie dość i zjadamy pierwsze napotkane ciastko!

Czy Ty też mało jesz i nie chudniesz?

Wytłumaczenie tego mechanizmu nie musi być tak trudne, jak zakładamy. Zamiast bić się w piersi i popaść w wir wyrzutów sumienia, przeczytaj jak trzymać się swoich zaleceń dietetycznych. W gabinecie dietetycznym, zauważyłam, że zachodzi pewna skłonność, do zaniżania swojego dziennego zapotrzebowania na kalorie. Co to znaczy? Mowa o podstawowej przemianie materii, potocznie zwaną metabolizmem. Ile razy słyszałaś to słowo?

,,Zapytaj dietetyka to nowy cykl artykułów na blogu Positiveat, które będą odpowiedzią na najczęściej zadawane pytania w gabinecie dietetyka.

Jem za mało i nie chudnę?

Przeczytaj 10 produktów, zwalniających metabolizm na które musisz uważać!

Zbyt mała ilość posiłków w ciągu dnia, to obcięcie kaloryczności diety. Takie zachowanie widoczne jest u osób szukających łatwego sposobu, z pewnością nie najprzyjemniejszego, na odchudzanie. Jak ta liczba kalorii może spowodować, że z jednej strony przybieramy na wadze, a z drugiej, pomimo starań i zasady MNIEJ JEŚĆ, waga wskazuje tyle samo… Nawiązując do tematu artykułu, czy jesz za mało i nie chudniesz?

Pojęcie podstawowej przemiany materii

Z fizjologicznego punktu widzenia, aby nasz organizm mógł funkcjonować, potrzebuje pewnej niezbędnej ilości energii. Dokładnym, indywidualnym badaniem, sprawdzającym wartość podstawowej przemiany materii (PPM), jest kalorymetria. Jak dobrze wiesz, tlen jest niezbędny do życia. Potrzebujemy tlenu oraz składników odżywczych (głównie glukozy i lipidów) do wytworzenia energii i produktu ubocznego, czyli dwutlenku węgla. Dlatego taki pomiar, odbywa się za pomocą specjalistycznego sprzętu, który mierzy różnicę wdychanego oraz wydychanego tlenu. Niestety, ta metoda jest stosowana bardzo rzadko. Najczęściej w gabinecie dietetycznym, dietetycy wyliczają podstawową przemianę materii za pomocą wzorów. Gdy na wizycie u dietetyka, zostaniesz poproszona o podanie masy ciała, wzrostu, wieku, to na podstawie tych danych, dietetyk wyliczy twoją PPM. No dobrze, ale powiesz, że osób, o takich samych parametrach jest z pewnością dużo. Zatem, jak dopasować liczbę kalorii do trybu życia? Do tego potrzebna jest specjalistyczna wiedza dietetyka.

Na podstawie opisu twoich zwyczajów, tendencji, ilości ruchu na co dzień, liczby godzin snu, stanu fizjologicznego czy chorób przewlekłych, wyliczam twoją całkowitą przemianę materii. Dobrze wyliczona ilość potrzebnej energii to gwarancja sukcesu i postępów w przypadku utraty wagi. Z mojego punktu widzenia, prawidłowe wyliczenie kaloryczności diety, jest najtrudniejszym zadaniem dietetyka. Gdy otrzymujesz poprawnie zbilansowaną dietę, niemal po dwóch tygodniach, zaczniesz zauważać zmiany w swoim wyglądzie! Indywidualna dieta, łatwo motywuje do trzymania się zaleceń, ponieważ jej efekty są widoczne.

Nie znasz swojej podstawowej przemiany materii? Zgłoś się na konsultację dietetyczną. Skontaktuj się przez formularz na stronie.

Groźne konsekwencje niskokalorycznej diety

Natomiast, źle wyliczona podstawowa przemiana materii, a następnie przez to, źle oszacowana liczba kaloryczności diety, powoduję całą lawinę niepowodzeń. Dla obu stron, lepiej aby ta wartość zawyżona niż zbyt niska. Gdy brakuje kalorii w diecie, to po pierwsze, czujesz się głodna, więc łatwo się poddajesz. Kolejnym minusem jest fakt, że niskokaloryczne diety, czyli uznajmy, wszystkie poniżej 1000 kcal/na dzień, są prawie niemożliwe w zbilansowaniu. Oczywiście, zawsze istnieje suplementacja lub wprowadzenie drogich produktów, typu superfoods. Jednak płacąc za ułożenie diety, chyba nie chcesz podwajać tej kwoty wydając na wymyślne środki spożywcze? Chyba nie muszę tłumaczyć, że przewlekłe niedobory składników pokarmowych, w przyszłości odbiją się na naszym zdrowiu. Inną ważną kwestią jest to, że spożywając za mało, nasz metabolizm zwalnia. Organizm wyczuwa, że coś dzieje się nie tak jak powinno. Naturalnym mechanizmem obronnym, jest przełączenie wszystkich procesów życiowych na tryb oszczędzania energii. Dlatego wszystko to, co zjesz jest ,,chowane” w komórkach tłuszczowych na zapas, na czarną godzinę. Pierwszy zwalnia układ pokarmowy. Często osoby spożywające mało posiłków i małe porcje lub mające zwyczaj jedzenia jednego posiłku dziennie, mają dolegliwości typu: zaparcia (ponad połowa), uczucie ciężkości, brak energii, wzdęty brzuch.

Organizm nie lubi zmian. Tak samo, nie magazynuje wszystkich witamin i minerałów. Większość z nich jest rozpuszczalnych w wodzie, więc wydalamy je na bieżąco, chociażby się pocąc. Zauważyłam u wielu osób błędne myślenie, że każdy produkt jest równie odżywczy. Chciałabym, że by tak było, ale nie jest.

Porównanie 100 g sałaty, 100 g jarmużu i 100 g szpinaku.

>> Jarmuż zawiera 5 razy więcej wapnia niż sałata.

>> Szpinak ma 2 razy więcej magnezu niż jarmuż.

>> Sałata dostarcza 2 razy mniej potasu niż jarmuż czy szpinak.

Zgłoś się do dietetyka

Podsumowując, jeżeli jesz za mało i nie chudniesz, to najprawdopodobniej popełniłaś błąd w szacowaniu niezbędnej liczby kalorii. Twój organizm przeszedł na tryb oszczędzania energii. W internecie jest dużo różnych wzorów i metod obliczania PPM. Nic dziwnego, że bardzo łatwo się pomylić. Aby mieć pewność poproś specjalistę o wyliczenie twojej podstawowej przemiany materii lub skorzystaj z badania kalorymetrycznego. Napisz do mnie, przez formularz kontaktowy na stronie. Chętnie ci pomogę, abyś mogła uzyskać wymarzone efekty!



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *